wtorek, 6 października 2015

Rozdział 1- Spotkanie

Hermiona 

Właśnie kończyłam się pakować gdy rozległ się dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć. Moim oczom ukazali się bliźniacy. Od razu się do nich przytuliłam.
- Nawet nie wiecie jak za wami tęskniłam.
- Miona my też tęskniliśmy. – powiedzieli chórem. – gdzie masz bagaże?
- U góry u mnie w pokoju.
- Już po nie idziemy. Wsiadaj do auta. Jest tam nasz tata.
- Okej. – powiedziałam i wyszłam z domu.
- Dzień dobry panie Weasley.
- Witaj Hermiono. Usiądź z tyłu. - Usiadłam. Po chwili pojawili się bliźniacy z moimi lewitującymi torbami i kufrem.  Włożyli je do auta i ruszyliśmy. Droga minęła nam w bardzo miłej atmoswerze. Do nory dojechaliśmy po godzinie.
- Idź się przywitaj. My zaniesiemy torby.
- Dzięki. – powiedziałam  z uśmiechem i weszłam do nory.
- Dzień dobry pani Weasley.
- O witaj Hermiono! Jak miło cię znowu widzieć. – powiedziała kobieta i mnie przytuliła. – Dzieci są w ogrodzie.
- Dziękuję. – poszłam do ogrodu. Pierwsza zauważyła mnie Gin.
- Mionkaa! – krzyknęła i rzuciła mi się w ramiona. – W końcu przyjechałaś! Myślałam, że tu oszaleję! Ron cały czas gada o quidditchu, a Harry praktycznie nic nie mówi. Koszmar! – wyrzuciła z siebie jednym tchem i oderwała się ode mnie. Podbiegłam do Harry’ego i rzuciłam mu się w ramiona.
- Cześć Miona! – uśmiechnął się. Widziałam zdenerwowanie na twarzy Rona. Niech się pieprzy. Nie ma prawa być o mnie zazdrosny. Nie jesteśmy razem od 5 miesięcy. Przez ten cały czas pomagał mi Harry. Tylko on wiedział, że nie czułam do Rona nic poważnego.
- Jak się cieszę, że w końcu cię widzę.
- mhmhmmh – usłyszałam zza pleców.
- Nie widzisz, że rozmawiamy?! – byłam wkurzona.
- Nie! – krzyknął.
- Ron! Daj spokój. Nie musisz być taki chamski. – skarciła go Ginny.
- Zamknij się! Nie jesteś moją matką!
- Nie odzywaj się tak do niej! – podeszłam do Weasleya i walnęłam go z liścia.
- Jak ty mogłaś?! - powiedział i poszedł do domu.
- Idę z nim porozmawiać. Czasami ma takie napady. – wyjaśniła moja przyjaciółka.
- Spoko – powiedział Harry.
- Ja już pójdę się położyć. Jestem strasznie zmęczona. – ziewnęłam.
- Idź. Ja jeszcze trochę posiedzę.
- Okej. Dobranoc. – przytuliłam Harry’ego i poszłam do pokoju, w którym mieszkam jak tu przyjeżdżam.
Wyjęłam swój odtwarzacz MP3 i włączyłam swoją ulubioną playlistę. Wyjęłam pióro i zaczęłam pisać mugolski pamiętnik.

Nie wiem co mam robić. Jestem w nim zakochana od 2 lat. Ciągle o nim myślę. Boję się spotkania z nim. Harry mi pomaga. Jestem mu za to bardzo wdzięczna. Kocham go jak brata. Ron coraz bardziej mnie denerwuje. Nie wiem jak mogłam z nim chodzić. On nigdy mnie nie rozumiał. Myśli, że chodzę z Harrym. Myli się, jak zawsze zresztą. Mam nadzieję, że chociaż dzisiaj uda mi się zasnąć. Nieodwzajemniona miłość jest najboleśniejsza.

Zamknęłam pamiętnik. Odłożyłam odtwarzacz i wstałam z łóżka. Wiedziałam, że dzisiaj już nie zasnę. Wyszłam z pokoju i poszłam na dwór. Usłyszałam kutnię Harry'ego z Ronem.
- Człowieku! Ogarnij się! Ona nie jest niczyją własnością!
- Ona jest moja! Nie odbierzesz mi jej!
Nie wytrzymałam! Postanowiłam zareagować.
 - Harry daj spokój. On nie jest tego wart. – przytuliłam się do niego i powiedziałam mu na ucho- Zrobię to, żeby go zdenerwować. – pocałowałam go. – Chodź idziemy do bliźniaków. – Dodałam. Wyszliśmy z pokoju.
- Harry ja jednak pójdę już spać. Jestem strasznie zmęczona.
- Okej. Ja też. Dobranoc.
- Dobranoc. – odpowiedziałam i poszłam do swojego pokoju. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
Następnego dnia obudziłam się strasznie późno. Ubrałam się, uczesałam, wykonałam poranną toaletę i zeszłam na śniadanie. W kuchni siedział Harry.
- Dopiero wstałaś?!  Jest 1 po południu!
- Wiem. Co dzisiaj robimy?
- Za 15 minut jedziemy na Pokątną.
- Spoko. To chodźmy do auta.
Po godzinie byliśmy na Pokątnej.  Poszłam z Harrym kupić książki.  Potem bardzo nam się nudziło, więc chodziliśmy po wszystkich sklepach. O 17 byliśmy już w domu.
- Dzieci jedzenie!- usłyszałam głos pani Weasley.
Zeszłam na dół. Zjadłam posiłek i pomogłam posprzątać. O 18.30 wróciłam do swojego pokoju. Położyłam się na łóżko. Zasnęłam. Obudziłam się o 20. Usłyszałam pukanie do drzwi.
- Proszę – powiedziałam.
- To ja. – usłyszałam głos mojego przyjaciela.
- Siadaj – uśmiechnęłam się serdecznie i wskazałam miejsce obok siebie. Usiadł. Chwilę siedzieliśmy w ciszy.
- Już jutro wracamy do Hogwartu. Cieszysz się? – zadał pytanie.
- Sama nie wiem. Boję się spotkania z nim.- posmutniałam
- Rozumiem – przytulił mnie. – Mam coś na smutanie. – spojrzałam na niego. Wyjął butelkę ognistej.
- Harry jesteś najlepszy. Zawsze wiesz jak poprawić mi humor.
Brunet wlał nam po szklance trunku. Od razu go wypiłam. Nalał jeszcze jedną porcję.
- Pamiętasz jak się poznaliśmy?
- Oczywiście – oznajmiłam i upiłam łyk ognistej.- Jak mogłabym nie pamiętać ?!
Harry zaczął się śmiać. Reszta wieczoru minęła nam w miłej atmosferze. Nawet nie mam pojęcia kiedy zasnęłam.
______________________

No to mamy pierwszy rozdział. Wiem, że pewnie zdziwił was brak prologu. Trochę krótki, ale postaram się aby następne były dłuższe. Proszę o wasze opinie. Do dla mnie ważne. Następny rozdział będzie dodany w specjalny dzień- moje urodziny tj. 17 października. Do napisania 
~ Panna Malfoy

7 komentarzy:

  1. Rozdział świetny! Bardzo mi się spodobał! Jeśli się nie mylę to chłopakiem w którym Hermiona jest zakochana jest Draco!
    Dodaję do obserwowanych!
    Pozdrawiam i życzę weny! :)

    I zapraszam do mnie: http://bella-draco-calkiem-nowy-swiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Strzał w dziesiątkę. Dziękuję. Na pewno wpadnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Ciekawie się zapowiada , napewno będę czytać dalej ;) Basiabella

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Przepraszam, że nie ma rozdziału, ale miałam na innym urządzeniu i muszę pisać wszystko od nowa. Spróbuję coś dodać do piątku.
      ~Panna Malfoy

      Usuń
  4. Przepraszam, że dopiero teraz, ale miałam straszny tydzień :(
    Twoje opowiadanie zapowiada się intrygująco. Jestem ciekawa, kiedy do akcji wkroczy Dracze *.*
    Zapowiada się dobre Dramione ;)
    Dodaję do obserwowanych, ciepło pozdrawiam i życzę dużo weny <3 Johanna Malfoy
    PS. U mnie nowy rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Przepraszam, że nie ma rozdziału, ale miałam na innym urządzeniu i muszę pisać wszystko od nowa. Spróbuję coś dodać do piątku.
      ~ Panna Malfoy

      Usuń
  5. Dziękuję za zaproszenie i przepraszam,że dopiero teraz tu zaglądam (Tak to już jest jak sesja pochłania cały wolny czas :( )
    Myślę,że będę tutaj stałą bywalczynią. Nie przepadałam nigdy za serią HP...ALE wielbiłam Draco :D
    Buźka ;**

    OdpowiedzUsuń